Dlaczego tak wielu pracowników ma problem ze swoimi szefami? Jeśli są oni opryskliwi, to pół biedy. Gorzej, gdy knują, obrażają, obwiniają, obciążają obowiązkami ponad miarę, demotywują, są niesprawiedliwi i ogólnie rzecz biorąc są zwykłymi ch#%ami. Jeśli przejdzie Wam przez głowę myśl, że to może Wasza wina, spójrzcie natychmiast wokół siebie. Czy szef tak samo jak Was, traktuje innych pracowników? Jeśli tak, to wyraźny dowód, że z Wami wszystko w porządku. Jeśli zaś tylko Wy jesteście na celowniku, to co? To z Wami najprawdopodobniej jest BARDZO w porządku, a szef czuje Wasz oddech na plecach i boi się, że jesteście od niego lepsi i straci stanowisko.
Szefowie są ludźmi zwyczajnymi, tak jak ich podwładni - mają swoje lęki, nastroje, syndrom zafałszowanego obrazu rzeczywistości, kruche ego itd. Więc jeśli jutro szef znowu będzie zachowywał się jak świnia, zamiast denerwować się, pomyśl o powodach jego zachowania - pewnie boi się Ciebie. Więc po co denerwować się z powodu kogoś słabszego niż Ty?
Strasznie głupi ten tekst o szefach...Moi szefowie w większości motywowali mnie do pracy byli dla mnie wzorami, służyli radą, wsparciem. Uczyli, pomagali, słuchali, byli oddani,odważni wiedzieli czego chcą i jak to osiągnąć... A Czytając ten tekst bardzo upraszczając i spłaszczając " szef to świnia bo jest cykor"? Serio ? Ja w 8 na 9 szefów chciałabym być taka jak oni. Każdy z nich nauczył mnie ogromnie dużo i jak każdego spotykam przytulam się i szczerze mogę podziękować, za to gdzie teraz jestem i gdzie będę za kilka lat (jeśli mi się uda osiągnąć zamierzony cel ;))A jeśli tylko ja dostaję więcej pracy jestem surowiej oceniana to czuje, że mój SZEF szanuje moją pracę bardziej i wierzy we mnie o wiele mocniej.Cytując "obciążają obowiązkami ponad miarę" gdy miałam, mam więcej obowiązków wręcz za dużo o wiele lepiej mi się pracuję. Czuję że pracuję naprawdę.Jestem bardzo zadowolona jak jestem zmęczona po pracy :D Teraz ludzie to najchętniej by nic nie robili w pracy, mieli same przywileje, zero pracy i przede wszystkim nie szanują swojego przełożonego. Ja tego zrozumieć nie mogę, dla mnie szacunek to przełożonego to podstawa. Mi się dobrze pracuję tylko z wymagającymi surowymi, stanowczymi konkretnymi zawalającymi mnie robotą szefami. Takimi co pewnie większość nazwała by ich 'świniami" ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń